Mateusz Cibor Ciborowski Mateusz Cibor Ciborowski
109
BLOG

Kto zapomniał o „vacatio legis”?

Mateusz Cibor Ciborowski Mateusz Cibor Ciborowski Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Znów powracają – tym razem w wypowiedziach króla Jarosława Mądrego Pierwszego – wypowiedzi traktujące o zmianach ordynacji wyborczej w tym możliwościach sprawowania funkcji przez Prezydentów, wójtów, burmistrzów jedynie przez dwie kadencje. Do tego Jego Wysokość chciałby zmienić obszary niektórych okręgów wyborczych.


Król, jak to król w swej królewskiej mądrości uważa, że zmiany należy wprowadzić najlepiej natychmiast to znaczy jeszcze przed najbliższymi wyborami samorządowymi.


Aby zapewnić władzę w regionach swoim ludziom potrzebna jest szybka zmiana ordynacji wyborczej by wymieniać rządzących na najniższym szczeblu i pozbawić władzy gdzie tylko się da koalicję PO – PSL.


Temu samemu mają służyć zmiany związane z przesunięciami granic okręgów wyborczych. Zmodyfikowane okręgi pozwolą na takie żonglowanie ich granicami by platformerskie okręgi połączyć z pisowskimi w taki sposób by szala zwycięstwa przechylała się na stronę zwolenników króla Jarosława.


Koncepcja, w której zarówno prezydenci, wójtowie, burmistrzowie, radni, posłowie mogą swoje funkcje sprawować jedynie przez określoną liczbę kadencji – na przykład przez dwie pozwala na wymianę elit politycznych, jako takich. I zdaniem autora niniejszego artykułu jest to słuszna koncepcja jednak winna być ona podyktowana rozbetonowaniem sceny politycznej a nie doraźnymi interesami obecnej władzy, do kogo by ona nie należała.


Zmiany niektórych okręgów wyborczych to również typowo polityczne posunięcie władzy.


W przypadku tak istotnych zmian mających wpływ na kształtowanie się klasy politycznej jak jej ograniczona kadencyjność powinna wiązać się z odroczeniem w czasie wprowadzenia tych przepisów. Z uwagi właśnie na fakt by nie było podejrzenia o zapewnienie jedynie doraźnego interesu rządzących, ale raczej o dbałość o ustrój państwa i dobro wspólne.


W tym celu wprowadzono już przed wiekami tak zwane „vacatio legis”, czyli wejście w życie przepisów dopiero po jakimś czasie po ich uchwaleniu.


Instytucja „vacatio legis” jest nieco zapomniana w naszym prawie i to zarówno przez obecną jak i przez wszystkie poprzednie władze polityczne rządzące w naszym kraju w ciągu ostatnich 28 lat.


Król Jarosław trochę obawia się trybunału konstytucyjnego, który może nie zgodzić się na wprowadzenie wspomnianych zmian już przy okazji najbliższych wyborów to znaczy za niecałe 2 lata.


Brak stosowania zasady „vacatio legis” na swój sposób świadczy o degeneracji zarówno prawa jak i władzy ustawodawczej w naszym kraju i to nie tylko za rządów króla Jarosława, ale także wcześniej.


A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka