Mateusz Cibor Ciborowski Mateusz Cibor Ciborowski
631
BLOG

Nie świętowałem z Panem Prezydentem

Mateusz Cibor Ciborowski Mateusz Cibor Ciborowski Polityka Obserwuj notkę 0

Przed dniem 4 czerwca Prezydent Bronisław Komorowski zachęcał do świętowania 4 czerwca, jako dnia wolności.

Przypomnijmy, że 4 czerwca 1989 roku na mocy porozumienia zawartego przy okrągłym stole w Polsce odbyły się wybory, w których 35% mandatów do sejmu otrzymała opozycja. Wybory do senatu miały być całkowicie wolne.

Przyjęto, więc dzień 4 czerwca, jako umowną datę przemian demokratycznych. Warto w tym miejscu przypomnieć, że 24 lata temu Bronisław Komorowski był przeciwny okrągłemu stołowi. Nie ma to dzisiaj najmniejszego znaczenia, ale warto ten fakt przypomnieć by być w zgodzie z prawdą historyczną.

 

Nikogo nie lustrowano

Należy przypomnieć, że w 3 lata później w 1992 roku w wyniku zawirowań wokół projektu ustawy lustracyjnej oraz tak zwanej "listy Macierewicza" - listy agentów ówczesny prezydent Wałęsa odwołał Premiera Olszewskiego.

 

Co wy tam palicie?

Jedna ze scen filmu "Psy" przedstawia byłych UB'ków wezwanych do swoich przełożonych:

„- Co wy tam palicie?

- Ja palę Popularne, ale Franc ma Camele."

Przełożonym jednak chodziło o palenie teczek agentów.

Tak, więc spalono, co miano spalić.

Odpowiadając na pytanie, dla czego nie świętuję z Panem prezydentem muszę powiedzieć, że jako historyk nie mogę pogodzić się z tym, że nie udało się nam, jako państwu rozliczyć największych zbrodni systemu, który to symbolicznie miał niby to zmienić się po 4 czerwca 1989 roku.

Nie chcę tu oceniać czy to na mocy nieformalnego porozumienia, nieudolności czy tylko wadliwości polskiego systemu sądowniczego nie ukarano winnych największych, czy też najbardziej znanych zbrodni okresu PRL takich jak:

Strzelanie do robotników na Wybrzeżu czy górników w "kopalni Wujek.

A w sprawie zabójstwa Grzegorza Przemyka po 30 latach sejm niby to demokratycznego państwa za pierwszym podejściem nie był w stanie przyjąć uchwały potępiającej tę zbrodnie o ukaraniu winnych nie wspominając. Tak, więc nie doczekaliśmy się rozliczenia i rzetelnych procesów przed odpowiednimi trybunałami.

W ostatnich dniach sędzia, która wydała orzeczenie o zawieszeniu procesu w sprawie odpowiedzialności Czesława Kiszczaka za strzelanie do górników obrzucona została tortem.

Atak na sędzię jest czymś haniebnym, ale i wyrok świadczy o stanie naszej pamięci o ofiarach PRL.

Młoda sędzia, która PRL zna z filmów Barei nie powinna w świetle współczesnego prawa orzekać w sprawach historycznych.

Nie dorobiliśmy się niestety trybunału złożonego z historyków, prokuratorów, adwokatów i sędziów znających nie tylko współczesne prawo, ale także obowiązujące przepisy prawne z czasów, w jakich osądzane wydarzenia miały miejsce.

Nikomu, więc włos z głowy nie spadł, nikt za zbrodnie polityczne z przed 1989 i po tej dacie nie odpowiedział.

Niech mi, więc Szanowna Czytelniczka i Szanowny Czytelnik wybaczy, że nie świętowałem z Panem Prezydentem Komorowskim tak zwanego dnia wolności.

A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje, i nie waleczni w walce zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje w udziale ani rozumnym bogactwo, ani też nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim.” (Koh.9,11)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka